Relacja z pobytu w Krasnobrodzie, 2019

Od jednej z rodzin, która zawitała na Roztocze, otrzymaliśmy pełną emocji relację. Serdecznie dziękujemy za przesłane zdjęcia oraz wiersz.

Mieszkamy w Warszawie, ale od połowy lat 80-tych XX-go wieku prawie każdego roku przyjeżdżamy na Roztocze (zawsze stacjonujemy w Suścu). Najpierw z żoną i dziećmi, a ostatnio również z wnukami. Zdarzało się że przywoziliśmy tu grupy znajomych na wycieczki rowerowe. Właśnie wróciliśmy z kolejnego pobytu i muszę podzielić się czymś niezwykłym. Pewnego dnia pojechaliśmy wszyscy do Krasnobrodu. Tutaj zaskoczenie - dzieci po prostu zakochały się w tym miejscu. Szczególnie ptaszarnia i muzeum przy klasztorze, ale nie tylko. Za kilka dni na żądanie dzieci trzeba było wyjazd powtórzyć, tym razem doszedł jeszcze Park Jurajski. Znowu zachwyt dzieci jak nigdzie i nigdy dotąd.

Obiecałem córce że napiszę dla dzieci wiersz o Roztoczu ze szczególnym uwzględnieniem Krasnobrodu i dinozaurów. Podczas pisania wyszło że nie tylko dla dzieci, ale również dla moich przyjaciół z "Polskiej Niewysuszonej Grupy Rowerowej", z którą to grupą co rok odwiedzamy inny zakątek Polski na kilkudniowej rowerowej wycieczce. Na Roztoczu jeszcze razem nie byliśmy, ale jeśli PKP umożliwi nam sensowny dojazd, to na pewno tu przyjedziemy. Stwierdziłem jednak że wiersz może być fajną promocją Roztocza, więc przesyłam go Wam wraz ze zdjęciem najmłodszego wnuka z "Dinem".

Pan dinozaur bardzo groźny,
Chciał raz zostać w szkole woźnym.
Ale dzieci się go bały,
Do szkoły chodzić nie chciały.

Co tu robić, trudna rada,
Straszyć dzieci nie wypada,
Lecz pracować przecież trzeba
Choćby na kieliszek chleba...

- Chcę by dzieci mnie lubiły,
Chętnie do mnie przychodziły,
By się wcale mnie nie bały,
Lecz naukę pobierały.

Tu mu pomysł wpadł do głowy,
Bardzo mądry, bardzo zdrowy
I co zrobił? Jak myślicie
By odmienić swoje życie?

Popakował swe manatki,
Kurtkę, sweter, nowe gatki
I tym chyba was zaskoczę,
Że wyjechał na Roztocze!
Tam zamieszkał w Krasnobrodzie.

Można go odwiedzać co dzień,
Bo jest „Dino” bardzo miły…
Już go dzieci polubiły,
Na Roztocze przyjeżdżają
I go chętnie odwiedzają.

Lecz nie tylko tam do „Dina”,
Bo to piękna jest kraina:
Lasy, wzgórza pachną wkoło,
Przy klasztorze mini zoo,
Uzdrowisko co jest w modzie
I kapliczka jest na wodzie
Co cudowne właściwości
Oferuje dla swych gości.

I dokoła wszędzie cudno!
Nigdy tam nie bywa nudno,
Bo tam lasy, woda czysta
I atrakcji chyba z trzysta:
Tak więc spływy kajakowe
I kąpiele „zalewowe”,
„Szumy” piękne jako dziwo
I w Zwierzyńcu pyszne piwo!

Tak więc wszystkim wam ogłaszam
Że serdecznie was zapraszam
Na Roztocze! A tak szczerze,
To najlepiej na rowerze!