Ziemianka partyzancka "Wira" oraz Szpital 665

Roztocze to nie tylko przepiękna kraina, ale też miejsce, które było świadkiem wielu historycznych wydarzeń. Szczególne piętno odcisnęła tutaj II Wojna Światowa, której echa po dziś dzień rozbrzmiewają w szumie lasu i strumieni.

Znajdują się tutaj ludzie potrafiący wsłuchać się w ten dźwięk przeszłości i poświęcając własny czas, niejednokrotnie także własny budżet, przypominać nam o odwadze dawnych pokoleń. Właśnie dzięki nim powstała na Roztoczu rekonstrukcja ziemianki "Wira", stanowiącej siedzibę dowódcy oddziału partyzanckiego, Konrada Baroszewskiego. Do tej postaci wrócimy za chwilę.

Aby odwiedzić zrekonstruowane budowle partyzantów należy udać się w okolice Górecka Kościelnego lub Aleksandrowa. Znajdziemy tam wiele dogodnych ścieżek, którymi dotrzeć można na miejsce. Osoby niezbyt skore do wypraw pieszych mogą wygodnie dojechać samochodem w okolice i do przejścia zostanie około 500 metrów. Bardziej aktywni mogą wybrać się tam rowerem lub piechotą. Nam najbardziej odpowiadała trasa z Górecka Kościelnego, gdzie przeszliśmy wzdłuż Alei Dębów, następnie przy Kapliczce Na Wodzie, minęliśmy źródełko po drugiej stronie rzeczki i za nim skręciliśmy w lewo. Trasa do ziemianki miała długość około 3 kilometrów. Drogę powrotną przebyliśmy już wzdłuż czarnego szlaku, na który trafiliśmy nad jeziorem Szum.

Jak łatwo się domyśleć, wszelkiego rodzaju obiekty służące partyzantom musiały być dobrze ukryte i zamaskowane. Nie inaczej było w tym przypadku. Aby się o tym przekonać wystarczy spojrzeń na poniższą mapę, na której naniesione jest położenie ziemianki.

Podobnie sprawa wygląda z położonym niedaleko Szpitalem 665

Wkrótce rozbudujemy nasz artykuł o dodatkowe informacje dotyczące ziemianki. Opiszemy także historię z nią związaną.

Artykuł będzie aktualizowany.