Monastyr w Lubyczy Królewskiej

Monastyr – ruiny klasztoru na wzgórzu niedaleko Lubyczy Królewskiej, przy którym znajduje się stary cmentarz z I wojny światowej na którym pochowano żołnierzy niemieckich i rosyjskich. Groby poległych znaczy kilka dużych krzyży z wyrytymi napisami w języku niemieckim.

W 1993 roku organizacje ukraińskie ustawiły na terenie monasterskiego klasztoru pomnik ku chwale i pamięci żołnierzy UPA poległych w tym rejonie. Na pomniku umieszczono tablicę pamięci: „Tu spoczywa 45 ukraińskich powstańców z sotni Szuma, którzy 2 marca 1945 roku zginęli za wolność i suwerenność ukraińskiego i polskiego narodu… Przechodniu stojący na tej ziemi naszych ojców, wspomnij o nich w swojej modlitwie, bo oni nieśli nam wolność.” Tablica ta została zniszczona przez nieznanych sprawców w ramach rozpętanej w Przemyskiem w latach 90-tych „wojny o pomniki”. Obecnie zatem znajduje się w tym miejscu ustawiony w 2000 roku kamienny krzyż ze znakiem tryzuba oraz tablica z napisem w języku ukraińskim: „Polegli za wolną Ukrainę. Tu spoczywają polegli w boju z NKWD w Lasach Monastyrskich nocą z 2/3 stycznia 1945 roku”, pod grawerem zdarzenia wyryto 62 nazwiska poległych żołnierzy.

Na wzgórzu stoi też metalowy trójnóg zwieńczony krzyżem, upamiętniający dawną pustelnię Św. Brata Alberta (1891 – 1905). Pustelnia Monastyr została założona w roku 1891 roku dzięki przyzwoleniu hrabiego Dębickiego, których był wówczas właścicielem tych ziem. Była ona przeznaczona dla braci albertynów. To oddalone od siedzib ludzkich i pełne dziwnego uroku miejsce było świadkiem wielu dramatycznych wydarzeń. Według tradycji klasztor obrządku wschodniego istniał tu już w XII wieku i należał do najstarszych na Rusi! Zachowane dokumenty świadczą jednak, że klasztor, i to unicki, a nie prawosławny, powstał w tym leśnym uroczysku dopiero w XVII wieku (choć nie wyklucza się, że założono go w miejscu wcześniejszego monastyru prawosławnego). W pobliżu dawnego klasztoru znajdowała się pustelnia Św. Adama Chmielowskiego, czyli Brata Alberta, o czym informuje tabliczka przy mini-kapliczce wiszącej na drzewie przy drodze, nieco poniżej klasztoru.

Dramatyczne wydarzenia miały miejsce w obszarze Monastyru w okresie tuż po II wojnie światowej. W latach 1945 – 47 okoliczne głusze leśne stanowiły bazę wypadową oddziałów Ukraińskiej Powstańczej Armii. Leśne bunkry stanowiły schronienie dla przedstawicieli władz UPA i OUN na cały Zakerzoński Kraj, którym to mianem Ukraińcy określali tereny w powojennych granicach Polski, do których zgłaszali pretensje.

Na klasztornym wzgórzu ocalało kilka kamiennych piwnic i katakumb oraz studnia, w której według miejscowej legendy znajdowały się źródła Raty. Dziś studnię możemy podziwiać jako częściowo zasypaną, co ciekawe z jej wnętrza wyrasta drzewo. Po dziś dzień ocalał jeszcze krzyż z drewna, na którym wisi tabliczka informacyjno-upamiętniająca istnienie tu świątyni greckokatolickiej.